To miała być rutynowa kontrola drogowa – policjanci lubińskiej drogówki zwrócili uwagę na kierującego peugeotem, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Okazało się jednak, iż to dopiero początek poważnych kłopotów 30-latka.
Do zdarzenia doszło na ul. Małomickiej w Lubinie. Podczas kontroli funkcjonariusze zauważyli, iż zarówno kierowca, jak i jego pasażer nie korzystali z pasów bezpieczeństwa. gwałtownie wyszło na jaw, iż to tylko wierzchołek góry lodowej.
-Stan techniczny pojazdu budził poważne zastrzeżenia – pęknięta szyba czołowa prowizorycznie „naprawiona” naklejką oraz znaczne zużycie bieżnika przednich opon. Auto nie posiadało też obowiązkowego ubezpieczenia OC. W związku z tym policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu oraz powiadomili Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Dalsze sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, iż 30-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy. Co więcej, mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Nowej Soli celem odbycia kary więzienia – referuje Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Z pozoru niewielkie wykroczenie drogowe zakończyło się dla mieszkańca Lubina zatrzymaniem i umieszczeniem w policyjnej celi. Po dopełnieniu formalności został on przewieziony do aresztu śledczego. Oprócz mandatu za brak pasów, mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Grozi mu wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
