Oszuści próbowali wyłudzić 60 tys. zł. Czujność sąsiadki uratowała mieszkankę

egarwolin.pl 2 godzin temu
W Pilawie o mały włos nie doszło do kolejnego oszustwa metodą „na wnuczka”. Dzięki czujności sąsiadki 60-letnia mieszkanka uniknęła straty 60 tysięcy złotych. To pokazuje, jak ważne jest zachowanie ostrożności i rozmowa z bliskimi. Tak to się zaczęło

W środę, 10 września, do kobiety z Pilawy zadzwonił nieznany numer. Po drugiej stronie usłyszała dramatyczny głos, który przedstawił się jako jej syn. – Zostałem zatrzymany przez policję jako sprawca wypadku drogowego. Potrzebuję pilnie 60 tysięcy złotych na karę – powiedział rozmówca, próbując wzbudzić panikę.

– Kobieta uwierzyła w historię i była gotowa przekazać pieniądze. Na szczęście podzieliła się zmartwieniem z sąsiadką, która zachowała zimną krew i zasugerowała kontakt z prawdziwym synem. Po rozmowie okazało się, iż nie miał żadnego wypadku i nie prosił o pieniądze. Na szczęście do ich przekazania ostatecznie nie doszło – relacjonuje podkom. Małgorzata Pychner, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Bohaterka z sąsiedztwa

Sąsiadka nie dała się zwieść emocjom. Zachęciła mieszkankę do sprawdzenia prawdy, dzwoniąc do prawdziwego syna. To proste działanie uratowało oszczędności kobiety.
Idź do oryginalnego materiału