Było po godz. 17:00. Po dotarciu na miejsce strażnicy ustalili, iż ognisko rozpalił bezdomny mężczyzna.
- Tłumaczył strażnikom, iż chciał się ogrzać oraz przygotować ciepły posiłek - informuje Jolanta Głowacka, rzeczniczka Straży Miejskiej w Płocku.
Ognisko zostało natychmiast ugaszone, a bezdomny trafił do ogrzewalni. Szybka interwencja strażników być może zapobiegła pożarowi jaru.
W stosunku do tego 43-letniego bezdomnego strażnicy już wcześniej, o godz. 6.40 rano, podejmowali interwencję. Jedna z mieszkanek bloku przy ul. Gawareckiego zgłosiła bowiem, że śpi on na klatce schodowej.
Warto dodać, iż mężczyzna zarówno podczas porannej jak i tej wieczornej interwencji był trzeźwy, odmówił jednak jakiejkolwiek pomocy.














