Niektórzy pod wpływem alkoholu tracą rozum, ale nie pamięć do numeru alarmowego. 47-letni mieszkaniec Kwidzyna wsiadł do volkswagena pomimo sądowego zakazu, rozbił się w rowie, a potem sam zadzwonił po policję. Tyle iż zamiast przyznać się do winy, zaczął snuć coraz bardziej fantastyczne historie. najważniejsze fakty: Pijany kierowca i niesamowite historie Wszystko zaczęło się w miejscowości Grabówko. Mężczyzna, mimo sądowego zakazu, wsiadł za kierownicę swojego volkswagena polo. Daleko nie dojechał – wylądował w rowie. I tu zaczęło się prawdziwe przedstawienie. Pomimo wysokiego poziomu alkoholu we krwi, pamięć do numeru alarmowego go nie zawiodła. wezwał policję, ale zamiast przyznać się
Pijany wjechał do rowu i wezwał policję. Jego tłumaczenia to hit
wbijamszpile.pl 2 miesięcy temu
Powiązane
Śmiertelny wypadek w okolicy Złotowa
21 minut temu
Młody kierowca wypadł z drogi i uderzył toyotą w drzewo
53 minut temu
Nastolatek z impetem wjechał w drzewo
1 godzina temu
Kierowca i pasażerka trafili do szpitala
1 godzina temu
Tragiczny finał wypadku. Nie żyje rowerzystka
2 godzin temu