Dwa dni, różne miejsca i inne zdarzenia, które łączy jedno - pijani kierujący. W miniony weekend na terenie powiatu ostrzeszowskiego miejscowi policjanci ujęli dwóch mężczyzn, którzy za kierownicę wsiedli po alkoholu. Niestety jeden z nich, zanim został zatrzymany, doprowadził do wypadku, w którym poszkodowany został nastolatek.
"W sobotę po 22:00 w Grabowie Pustkowie 64-letni mieszkaniec pow. ostrowskiego, kierując w stanie nietrzeźwości pojazdem marki VW, w wyniku wykonywanego manewru skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwka 17-letniemu motorowerzyście, w wyniku czego doprowadził do zderzenia się pojazdów. Kontrola trzeźwości wykazała 0,39 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. przeszło 0,8 promila. Również pasażer VW był pod wpływem alkoholu. Badanie u 69-letniego mieszkańca gm. Grabów nad Prosną wykazało pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu" - przekazała asp. sztab. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowa ostrzeszowskiej policji.
Poszkodowany nastolatek trafił do ostrowskiego szpitala. Badania wykazały u niego wstrząśnienie mózgu oraz złamanie kości nadgarstka. Za doprowadzenie do wypadku 64-latek odpowie przed sądem.
Kilka godzin później, w niedzielę przed 3:00 ostrzeszowscy policjanci otrzymali wezwanie w sprawie kierującego, który zdaniem świadka pod wpływem alkoholu przyjechał na stację paliw.
"We wskazanym miejscu policjanci zastali 40-letniego mieszkańca gm. Ostrzeszów, który według zgłaszającego chwilę wcześniej kierował pojazdem marki Jaguar. Od mężczyzny czuć było woń alkoholu, ale odmówił on poddania się kontroli stanu trzeźwości. W związku z powyższym pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających, a następnie umieszczono w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do dyspozycji prokuratora" - przekazała asp. sztab. Magdalena Hańdziuk.
40-latkowi zatrzymano prawo jazdy, a jego pojazd odholowano na parking.
Autor:
