Pierwszą czarną skrzynkę odnaleziono w piątek. Teraz, jak podał dziennik The Independent, udało się również odzyskać zapis rozmów prowadzonych w kabinie pilotów tuż przed katastrofą. Kapitan Sumeet Sabharwal miał powiedzieć:
"Nie osiągnięto ciągu... spadanie... Mayday! Mayday! Mayday!"
Te słowa padły chwilę przed tym, jak samolot zaczął gwałtownie tracić wysokość, by po kilku sekundach eksplodować w kuli ognia. Podczas sobotniej konferencji prasowej przedstawiciele indyjskich władz lotniczych potwierdzili, iż sygnał SOS został wysłany do wieży kontroli ruchu lotniczego niecałą minutę po starcie z lotniska w Ahmadabadzie, o godzinie 13:39 czasu lokalnego.
Sekretarz indyjskiego ministerstwa lotnictwa Samir Kumar Sinha, przekazał, iż gdy kontrola odpowiedziała na wezwanie, nie otrzymała już żadnej odpowiedzi. Samolot rozbił się kilka sekund później.
Z wstępnych ustaleń wynika, iż Boeing osiągnął wysokość około 650 stóp (200 metrów), po czym gwałtownie zaczął spadać. Maszyna uderzyła w budynek hostelu w dzielnicy Meghani Nagar 2 kilometry od lotniska. W hostelu mieszkali studenci medycyny i ich rodziny.
Katastrofa samolotu Boeing 787 Dreamliner w Indiach
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w czwartek, 12 czerwca, w mieście Ahmadabad rozbił się Boeing 787 Dreamliner należący do linii Air India.
Samolot zmierzał na londyńskie lotnisko Gatwick. Na pokładzie znajdowało się 242 pasażerów i członków załogi – wśród nich 169 obywateli Indii, 53 Brytyjczyków, 7 Portugalczyków i jeden Kanadyjczyk. Spośród 242 osób na pokładzie przeżył tylko jeden pasażer – Brytyjczyk Viswash Kumar Ramesh.
– Wszystko działo się na moich oczach. Nie wierzę, iż przeżyłem – mówił 40-letni Ramesh ze szpitalnego łóżka. – Przez chwilę myślałem, iż też umrę. Ale kiedy otworzyłem oczy, zrozumiałem, iż żyję.