Norweżka podróżowała rowerem po ekspresówce do Austrii. Taką trasę wskazywała nawigacja

ddb24.pl 10 godzin temu
Suwalscy policjanci interweniowali w związku z niebezpieczną sytuacją na drodze ekspresowej S61, gdzie 33-letnia kobieta poruszała się rowerem. Wybór tej trasy był skrajnie ryzykowny dla rowerzystki. Na drogach ekspresowych obowiązuje limit prędkości wynoszący 120 kilometrów na godzinę, co stwarza ogromne zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu. Każde przejeżdżające obok niej auto mogło w każdej chwili doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy być może udało się uniknąć nieszczęścia. Bez wątpienia o własnym bezpieczeństwie zapomniała rowerzystka, która poruszała się drogą ekspresową S61. Ten wybór trasy był niezwykle ryzykowny, zważywszy na dopuszczalną prędkość pojazdów wynoszącą 120 km/h, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie życia dla niechronionego uczestnika ruchu.

Na szczęście, funkcjonariusze suwalskiej jednostki gwałtownie zareagowali na sygnał o nietypowym uczestniku ruchu drogowego. Ich błyskawiczna interwencja pozwoliła uniknąć potencjalnie tragicznego w skutkach wypadku.

33-letnia obywatelka Norwegii poruszała się rowerem po pasie awaryjnym, stwarzając ogromne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu.

Na drodze ekspresowej, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 120 km/h, każde przejeżdżające auto mogło doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku. Rowerzystka tłumaczyła policjantom, iż taką trasę wskazała jej nawigacja.

Mundurowi, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, odwieźli rowerzystkę w bezpieczn
Idź do oryginalnego materiału