Nie czekał, nie filmował – działał. Świadek, który zauważył pijanego mężczyznę wsiadającego do samochodu na parkingu przy autostradzie A4, ruszył za nim w pościg i samodzielnie zatrzymał go na zjeździe w Legnicy. Kierowca Volkswagena miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Dzięki szybkiej reakcji udało się uniknąć potencjalnej tragedii.
Do zdarzenia doszło 24 maja, tuż przed godziną 16:00. Mężczyzna, który przebywał na jednym z parkingów przy autostradzie A4, zauważył, iż inny kierowca – wyraźnie nietrzeźwy – wsiada do auta i odjeżdża w stronę Wrocławia. Zareagował natychmiast: powiadomił służby i sam ruszył za pijanym kierowcą.
Po krótkim pościgu, już na wysokości węzła Legnica, świadek zdołał zatrzymać Volkswagena i uniemożliwił dalszą jazdę aż do momentu przyjazdu policjantów. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego auto trafiło na lawetę.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz długoterminowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Dzięki czujności i determinacji świadka być może udało się uratować czyjeś życie. Policja nie ma wątpliwości – taka obywatelska postawa zasługuje na ogromne uznanie.
