Zmiany w prawie. Więzienie dla piratów i nowe zasady dla 17-latków

gazetatrybunalska.info 23 godzin temu

Polskie drogi czekają rewolucyjne zmiany. Pakiet nowych przepisów, który przeszedł już przez parlament i czeka na podpis głowy państwa, ma za zadanie wyeliminować najgroźniejsze patologie: nielegalne wyścigi, recydywę wśród kierowców z zakazami oraz skrajną brawurę.

Nowe prawo wprowadza surową odpowiedzialność karną za zachowania, które do tej pory często kończyły się jedynie mandatami. Do najważniejszych zmian należą:

  • Więzienie za skrajną prędkość: Kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia będzie możliwa, gdy kierowca drastycznie przekroczy prędkość, złamie dodatkowe przepisy (np. wyprzedzanie na pasach) i stworzy bezpośrednie zagrożenie dla życia innych osób.
  • Walka z nielegalnymi wyścigami: Organizacja i udział w wyścigach ulicznych staje się przestępstwem. Karani będą nie tylko kierowcy, ale także widzowie i pasażerowie.
  • Koniec z driftowaniem: Za celowe wprowadzanie auta w poślizg (np. na parkingach) grozi mandat minimum 1500–2500 zł, utrata prawa jazdy na 3 miesiące i odholowanie auta na parking policyjny na 30 dni.
  • Uderzenie w recydywistów: Osoby wsiadające za kółko mimo sądowego zakazu muszą liczyć się z dożywotnią utratą uprawnień oraz konfiskatą samochodu. Zakazy będą się sumować, zamiast biec jednocześnie.

Od marca 2026 roku prawo jazdy kategorii B będzie można uzyskać już w wieku 17 lat. Wiąże się to jednak z szeregiem restrykcji:

  • Towarzystwo opiekuna: Do ukończenia 18. roku życia młody kierowca musi jeździć z osobą mającą min. 25 lat i 5-letni staż za kółkiem.
  • Zero tolerancji dla alkoholu: W okresie próbnym limit wynosi 0,00 promila.
  • Niższe limity prędkości: Młodzi stażem kierowcy będą mogli jechać maksymalnie 50 km/h w mieście, 80 km/h poza nim oraz 100 km/h na autostradach.

Przepisy będą wchodzić w życie kaskadowo, aby dać czas na dostosowanie systemów informatycznych i edukację kierowców:

  • 30 dni po ogłoszeniu ustawy: wejdą w życie zaostrzone kary więzienia, przepisy o nielegalnych wyścigach, konfiskata aut za alkohol (powyżej 1,5 promila) oraz nowe zasady dotyczące recydywistów.
  • 3 miesiące po ogłoszeniu: zaczną obowiązywać kary za „driftowanie”.
  • 3 marca 2026 r.: wejdą w życie przepisy o 17-latkach za kierownicą oraz okres próbny dla nowych kierowców.
  • 3 czerwca 2026 r.: wejdzie w życie zakaz redukcji punktów karnych za najcięższe wykroczenia oraz obowiązek jazdy w kasku dla rowerzystów poniżej 16. roku życia.

Warto zaznaczyć, iż od czerwca 2026 roku prawo jazdy będzie zatrzymywane na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h również poza obszarem zabudowanym (z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych).

Komentarz

Polski rząd pręży muskuły, zapowiadając więzienie dla piratów drogowych, konfiskaty aut i dożywotnie zakazy prowadzenia. Na papierze wygląda to jak ostateczne starcie z patologią. W rzeczywistości jednak nasza polityka bezpieczeństwa przypomina toksyczną relację rodzica z dzieckiem: przez lata pozwalamy mu na wszystko, przymykamy oko na wagary i przeklinanie, by nagle – w przypływie bezsilnej złości – zamknąć je w karcerze, bo sięgnęło po papierosa.

Państwo kapituluje na najniższym szczeblu. Podczas gdy ministerstwa licytują się na wysokość kar dla „rekordzistów”, na naszych ulicach trwa codzienny festiwal bezkarności w sprawach pospolitych. Straż miejska i policja od lat stosują politykę „odwracania wzroku” od chodników zastawionych samochodami, parkowania na przejściach dla pieszych czy ignorowania znaków zakazu. To właśnie te „drobne” wykroczenia budują w kierowcach poczucie, iż prawo jest sugestią, a nie obowiązkiem.

Sądy, zamiast być surowym arbitrem, zbyt często wykazują się „niezrozumiałą empatią” wobec sprawców, szukając okoliczności łagodzących tam, gdzie ich nie ma. Skoro od dekad wychowujemy społeczeństwo w kulturze przyzwolenia na łamanie „małych” zasad, to dlaczego dziwimy się, iż niektórzy idą o krok dalej?

System, który nie potrafi wyegzekwować mandatu za parkowanie na trawniku, nigdy nie będzie wiarygodny w walce z nielegalnymi wyścigami. Surowość kary nie zastąpi jej nieuchronności. Dopóki policjant i strażnik miejski nie zaczną reagować na każdy przejaw drogowej buty, dopóty nowe przepisy będą jedynie widowiskowym batem, który uderzy raz na jakiś czas, podczas gdy codzienny chaos będzie się miał w najlepsze. Prawdziwe bezpieczeństwo zaczyna się od porządku na osiedlowej ulicy, a nie od pokazowych procesów w świetle kamer.

→ (mb)

18.12.2025

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o ruchu drogowym: > tutaj

Idź do oryginalnego materiału