Zakaz jazdy hulajnogą? Polskie miasta uderzają z pełną mocą, będą kary, kontrole i nowe restrykcje

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

Hulajnogi elektryczne znalazły się pod lupą, polskie miasta zaostrzają przepisy i stawiają granice ich użytkownikom. W polskich miastach kończy się era nieograniczonej wolności dla użytkowników elektrycznych hulajnóg. Lokalne władze wprowadzają nowe ograniczenia, które diametralnie zmienią sposób poruszania się tymi pojazdami.

Fot. Shutterstock

Ograniczenia prędkości, zakazy jazdy po chodnikach i obowiązek korzystania z wyznaczonych stref to tylko część nowych regulacji. W wielu miejscach pojawią się także obowiązkowe parkingi, a łamanie przepisów zacznie wiązać się z wysokimi mandatami.

Wprowadzone zmiany nie są przypadkowe. Ich celem jest uregulowanie chaosu, jaki zapanował w centrach miast. Porzucone hulajnogi blokujące przejścia, kolizje z pieszymi, brak kasków i nieprzestrzeganie przepisów – to obraz, który przez ostatnie lata był codziennością.

Głos decyduje bezpieczeństwo

Władze samorządowe podkreślają, iż bezpieczeństwo stało się priorytetem. Statystyki wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych rosną z roku na rok. Coraz częściej dochodzi do poważnych urazów – zarówno wśród użytkowników, jak i przypadkowych przechodniów.

Eksperci wskazują, iż część użytkowników traktuje hulajnogi jak gadżet, nie jak pojazd drogowy. Ignorowanie zasad ruchu, jazda pod prąd, przejazd przez przejścia dla pieszych czy rozpędzanie się do niebezpiecznych prędkości – to najczęstsze przewinienia. Nowe przepisy mają temu zapobiec, ale jednocześnie wywołują emocje.

Nowe przepisy i reakcje społeczne

W Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku wprowadzono już ograniczenia prędkości do 12 km/h w ścisłych centrach. W innych miejscach hulajnogi mają obowiązek poruszać się po ścieżkach rowerowych lub jezdni, jeżeli nie ma wyznaczonej infrastruktury. Chodniki stają się dla nich niedostępne.

Kolejna zmiana dotyczy parkowania. Firmy wypożyczające hulajnogi muszą wdrożyć systemy geolokalizacji, które pozwolą użytkownikowi zakończyć przejazd wyłącznie w wyznaczonych strefach. Brak odpowiedniego miejsca? Koniec jazdy i dodatkowa opłata.

Dla wielu osób to krok we adekwatnym kierunku. Piesi zyskują więcej przestrzeni i poczucie bezpieczeństwa. Jednak w sieci i mediach społecznościowych narasta niezadowolenie. Część użytkowników uważa nowe przepisy za zbyt surowe i krępujące. Pojawiają się zarzuty o dyskryminację alternatywnych środków transportu.

Przyszłość mikromobilności w Polsce

Nowa fala przepisów pokazuje, iż elektryczne hulajnogi przestały być traktowane jako nowinka technologiczna. Stały się pełnoprawnym środkiem transportu, który wymaga regulacji i nadzoru. Miasta inwestują w nowe infrastruktury, ale równocześnie oczekują odpowiedzialności od użytkowników.

To początek nowego etapu w rozwoju mikromobilności. Era bezkarnej jazdy po chodnikach odchodzi w przeszłość. Czy nowe zasady zniechęcą Polaków do hulajnóg? Niekoniecznie. Zasady gry się zmieniają, ale gra toczy się dalej – tylko teraz z większą odpowiedzialnością.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału