Kierowcy utknęli w miejscu! Na trasie S8 za Marymontem, w kierunku Marek, doszło dziś do poważnego zdarzenia drogowego. Według relacji świadków i danych z nawigacji, do wypadku doszło tuż za szklarniami, gdzie droga zwęża się i nie ma pasa awaryjnego. Ruch praktycznie zamarł.

Fot. Warszawska Grupa Luka&Maro
Zderzenie na S8. Korek ciągnie się kilometrami
Kilkanaście minut po godzinie 14:00 kierowcy jadący trasą S8 w kierunku Marek zauważyli nagły zastój ruchu. Na wysokości szklarni – między zjazdami Żeraniu a Annopolem – doszło do poważnego zdarzenia z udziałem kilku pojazdów. w tej chwili cała jezdnia stoi.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, na miejscu mogą być choćby trzy samochody osobowe, a także dostawczak. Nie wiadomo jeszcze, czy są osoby poszkodowane. Na miejscu działają służby – w tym policja i straż pożarna. Zablokowany jest przynajmniej jeden pas ruchu, ale w praktyce kierowcy stoją również na pasach dojazdowych.
Korki od Marymontu do Marek. choćby 70 minut opóźnienia!
Nawigacje Google Maps, Yanosik i AutoMapa wskazują potężny zator, który zaczyna się już na wysokości Mostu Grota-Roweckiego i ciągnie aż za Marki. Kierowcy donoszą, iż jadą z prędkością nieprzekraczającą 5 km/h, a w niektórych miejscach ruch jest całkowicie wstrzymany.
Korek ma w tej chwili ponad 12 kilometrów długości i wciąż się wydłuża. Utrudnienia mogą potrwać nawet do wieczora, zwłaszcza iż trasa S8 w tym miejscu nie ma zbyt wielu możliwości objazdu.
Co robić? Objazdy i zalecenia dla kierowców
Jeśli możesz, unikać trasy S8 od Marymontu w kierunku Marek. Alternatywy:
-
Wyjazd Modlińską przez Tarchomin i Białołękę – z dużym ruchem, ale nie stoi całkowicie.
-
Wyjazd Radzymińską – korek również rośnie, ale jazda jest możliwa.
-
Metro i komunikacja miejska – jeżeli dopiero planujesz wyjazd do tej części Warszawy, zrezygnuj dziś z samochodu.