Wiózł 6-latka i uciekał przed policją. Doszło do wypadku

upday.com 4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Łukasz Gągulski/PAP


6-letni chłopiec został poważnie ranny w wypadku drogowym, do którego doszło w piątek podczas policyjnego pościgu w Wodzisławiu Śląskim. Dziecko wiózł 26-latek, który nie zatrzymał się do kontroli. W trakcie ucieczki stracił panowanie nad samochodem i wjechał w zaparkowane auto. 26-latek nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów i prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.


Jak przekazała śląska policja, patrolujący powiat wodzisławski mundurowi zauważyli kierowcę, który wyjeżdżał spod sklepu na ul. Czyżowickiej i chciał włączyć się do ruchu. Stan techniczny jego samochodu wzbudzał poważne zastrzeżenia, podobnie jak zachowanie mężczyzny za kierownicą, dlatego policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Ruszyli za nim, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

"Mimo nadawanych sygnałów do zatrzymania, kierowca je ignorował. Jego jazda była skrajnie niebezpieczna – popełniał liczne wykroczenia, wjeżdżał na chodniki, stwarzając realne zagrożenie dla pieszych, których omal nie potrącił" - zrelacjonowali policjanci. Do pościgu włączył się również drugi radiowóz, kierowca jednak nie reagował, wyprzedzał policyjne auta i dalej uciekał w kierunku centrum Wodzisławia Śląskiego.

Na ul. Jastrzębskiej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowany samochód. Z rozbitego auta wydobywał się dym. Policjanci wyciągnęli ze środka ranne dziecko i udzielili mu pierwszej pomocy, po czym przekazali załodze karetki pogotowia. Ze względu na jego stan, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało 6-letniego chłopca do szpitala. Z pojazdu wyciągnięto także 26-letniego kierowcę. Po odzyskaniu przytomności mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie i został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Kierowca pod wpływem narkotyków

"Jak ustalili policjanci, mężczyzna najprawdopodobniej prowadził samochód pod wpływem środków odurzających. W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli biały proszek, który zostanie poddany badaniom laboratoryjnym. Wstępne testy wykazały, iż jest to substancja odurzająca. Alkomat nie wykazał obecności alkoholu w organizmie kierowcy, natomiast została pobrana krew do dalszych analiz pod kątem substancji niedozwolonych. Mężczyzna nie posiadał także uprawnień do kierowania pojazdami" - dodała policja.

Ranny w wypadku chłopiec to dziecko partnerki 26-latka.

PAP

Idź do oryginalnego materiału