Wakacje w Egipcie przerodziły się w koszmar. 49-letni Polak nie żyje

natemat.pl 3 godzin temu
Te wakacje w Egipcie skończyły się dla polskiej rodziny tragedią. W Marsa Alam utonął 49-letni Sebastian. Sprawą zajęła się prokuratura. Oto szczegóły.


Egipt to jeden z tych kierunków, który Polacy wybierają najchętniej na wakacyjne wyjazdy. W Hurghadzie czy Marsa Alam można spotkać mnóstwo naszych rodaków. Niestety ostatnio z tamtego regionu napłynęły przykre doniesienia.

W Marsa Alam zginął Polak


Pobyt nad Morzem Czerwonym zakończył się tragicznie dla jednego z polskich turystów. Jak przekazał portal hurghada24.pl, powołując się na informacje tamtejszego Biura Bezpieczeństwa, w jednym z kurortów w Marsa Alam zginął 49-letni Sebastian T.

Polak wcześniej pływał w morzu tuż przy hotelowej plaży. Nagle zniknął. Potem ratownicy zauważyli dryfujące ciało we wodzie i wyciągnęli je na brzeg. Okazało się jednak, iż jest już za późno na próbę reanimacji. Z badań wynikało, iż przyczyną śmierci było "uduszenie przez utonięcie".

Wyjaśnieniem okoliczności tego śmiertelnego zdarzenia zajęła się miejscowa prokuratura. Władze prowincji nie chciały jednak zdradzać mediom wielu szczegółów dotyczących tej sprawy. Nie podano między innymi nazwy hotelu, przy którym doszło do zdarzenia.

Przypomnijmy, iż w lipcu w Marsa Alam także głośno było o tragedii z udziałem Polaków. Wówczas turystyczny minibus, którym podróżowali turyści, zjechał z drogi i dachował. W wyniku wypadku zginęły trzy osoby, w tym 41-letnia lekarka z Olsztyna oraz jej syn.

Śledztwo w sprawie "naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym" wszczęła olsztyńska prokuratura. Służby próbują teraz wyjaśnić, czy doszło do przekroczenia dopuszczalnej prędkości oraz niedostosowania taktyki jazdy do panujących warunków drogowych, czego wynikiem był śmiertelny wypadek.

Idź do oryginalnego materiału