Weszły w życie nowe przepisy dotyczący egzaminów na prawo jazdy. W teorii jest on trudniejszy, ale egzaminatorzy uspokajają – zmienia się niewiele.
W skrócie dotyczą sposobu oceniania oraz wprowadzają obowiązek przerwania egzaminu w przypadku stworzenia przez zdającego sytuacji zagrożenia. – To są kosmetyczne zmiany, o ile chodzi o zdających. Akurat w ich przypadku nie ma to większego znaczenia. Muszą wykonywać swoje zadania. Realizować je tak jak poprzednio – mówi w rozmowie z Radiem Lublin pełnomocnik dyrektora WORD w Lublinie, egzaminator nadzorujący Jan Wojtaszek. – Bardziej jest to usystematyzowanie tych wszystkich przepisów odnośnie oceny egzaminu ze strony egzaminatorów. Tabela nam precyzuje jakie zachowania świadczą o możliwości stworzenia zagrożenia i przerwania egzaminu z wynikiem negatywnym. Przede wszystkim niezastosowanie się do znaku „STOP”, sygnałów świetlnych, linii podwójnej ciągłej. Jest to element, który przerywa egzamin, ale nie każde najechanie na podwójną ciągłą kończy się przerwaniem egzaminu. Są sytuacje, które powodują, iż musimy to zrobić, czy to omijanie śmieciarki czy źle zaparkowanego pojazdu, i nikt za to nie ma wyniku negatywnego – dodaje.
– Moim zdaniem to jest sztuka dla sztuki. To nie są nowe przepisy, tylko to jest przywrócenie starej tabeli błędów, która już kiedyś obowiązywała – tłumaczy instruktor nauki jazdy Maciej Brewczuk. – W tym momencie egzaminator, w przypadku błędu krytycznego wymienionego w tabeli musi przerwać egzamin z wynikiem negatywnym. Do tej pory, jeżeli chodzi o te błędy, to egzaminator mógł przerwać, czyli w praktyce przerywał egzamin. To sprawia, iż z punktu widzenia osoby zdającej kilka się zmieni – dodaje.
– Poprzednie rozporządzenie, które obowiązywało przez około 1,5 roku zawierało w sobie dużo nieprecyzyjnych zapisów, które powodowały duże wątpliwości interpretacyjne co do prowadzenia egzaminu – zaznacza egzaminator WORD Lublin Łukasz Muca. – Rozporządzenie to zmieniające zdecydowanie te wątpliwości interpretacyjny ukraca. Tutaj nie ma pola do jakiejś dyskusji czy będzie trudniej czy będzie łatwiej. Dla kandydata na kierowcę, który przychodzi do nas zdawać egzamin będzie dokładnie tak samo – dodaje.
Egzamin zostanie natychmiast zakończony na przykład w sytuacji, kiedy dojdzie do wymuszenia pierwszeństwa na przejeździe kolejowo-drogowym. Kursant nie zda egzaminu również wtedy, kiedy dwa razy zapomni o włączeniu kierunkowskazu.
MaTo / opr. PaW
Fot. www.pexels.com