To miała być zwykła wycieczka w jedno z najbardziej malowniczych miejsc regionu. Chwile spokoju przerwało nagłe zdarzenie, które postawiło na nogi wszystkie służby ratunkowe. W tle dramat i szybka akcja ratowników.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tragedia w Kazimierzu Dolnym. Konar spadł na dzieci, są ranni
Spokojna wycieczka szkolna zamieniła się w dramatyczną akcję ratunkową. W jednym z najbardziej znanych wąwozów Kazimierza Dolnego na grupę uczniów spadł potężny konar drzewa. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, są osoby ranne.
Konar runął nagle na grupę uczniów
Do zdarzenia doszło po godzinie 10:00 w Wąwozie Korzeniowym, przy ul. Doły. W chwili wypadku grupa liczyła 47 osób – 43 dzieci w wieku 11–12 lat oraz czterech opiekunów. W pewnym momencie z jednego z drzew oderwał się konar i spadł prosto na uczestników wycieczki.
Trzynaście osób poszkodowanych
Według informacji przekazanych przez służby, rannych zostało 13 osób. Trzy osoby odniosły poważniejsze obrażenia – prawdopodobnie złamania kończyn. Dziesięć kolejnych ma lżejsze urazy, głównie otarcia. Strażacy i ratownicy cały czas pracują na miejscu, a część dzieci wciąż jest badana przez zespoły medyczne.
Akcja ratunkowa w toku
Do szpitala trafiło dwoje dzieci oraz opiekunka – poinformowała lubelska policja. Jedno z poszkodowanych zostało przetransportowane śmigłowcem LPR, pozostałe osoby karetkami. W akcji bierze udział sześć zastępów straży pożarnej oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Miejsce zdarzenia zabezpieczone
Policja i straż zabezpieczyły rejon wypadku. Wąwóz Korzeniowy to popularna atrakcja turystyczna, która przyciąga setki wycieczek. Na razie nie wiadomo, co spowodowało oderwanie konaru. Śledztwo mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia dopiero się rozpoczyna.
Kazimierz Dolny stał się dziś miejscem poważnego zdarzenia, które mogło zakończyć się jeszcze większą tragedią. Na szczęście służby zareagowały błyskawicznie.