Wtorkowy wieczór na północy Warszawy zamienił się w dramatyczną scenę akcji ratunkowej. Na jednej z głównych ulic doszło do poważnego wypadku, który natychmiast zatrzymał ruch i ściągnął na miejsce wszystkie służby. Z każdą minutą sytuacja stawała się coraz bardziej tragiczna.
Fot. Marek Śliwiński
Tragiczny wypadek na Modlińskiej. Dwie osoby nie żyją, jedna walczy o życie
Wtorkowy wieczór na północy Warszawy przyniósł sceny grozy, które na długo zapadną w pamięć świadków zdarzenia. Jeden z głównych wjazdów do stolicy został zamknięty po tragicznym wypadku, w którym życie straciły dwie osoby. Służby ratunkowe pracowały na miejscu przez wiele godzin, a przyczyny tragedii wciąż są wyjaśniane.
Jak podaje reporter Marek Śliwiński do zderzenia doszło około godziny 22:00 na ul. Modlińskiej 140, przed Mostem Północnym, w kierunku Legionowa. Jak informują służby, brały w nim udział co najmniej dwa pojazdy. Dwie osoby w wieku około 30–35 lat zginęły na miejscu. Trzecia ofiara została przewieziona do szpitala. Jej stan lekarze określają jako poważny.
Na miejsce skierowano cztery zespoły ratownictwa medycznego. W akcji brali też udział strażacy i policjanci. Ruch na Modlińskiej został częściowo zablokowany, co spowodowało poważne utrudnienia. Usuwanie rozbitych pojazdów trwało kilka godzin. Na jezdni pozostały ślady szkła, metalu i płynów eksploatacyjnych.
Jedna z ofiar była uwięziona w pojeździe. Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, by wydobyć ciało. Widok na miejscu był dramatyczny – rozbite wraki, odłamki karoserii, zamknięte pasy i sygnały karetek w tle.
Policja bada przyczyny wypadku. Wstępnie mówi się o trudnych warunkach pogodowych – śliskiej nawierzchni po opadach i ograniczonej widoczności. Nie wyklucza się jednak innych czynników, w tym nadmiernej prędkości.
Mieszkańcy Pragi Północ i Białołęki nie kryją oburzenia. Ich zdaniem ulica Modlińska od lat należy do najniebezpieczniejszych w mieście. Mimo modernizacji, odcinek przed Mostem Północnym regularnie staje się miejscem tragicznych zdarzeń. Wielu domaga się radykalnych działań: zmniejszenia limitu prędkości, odcinkowego pomiaru i większej liczby patroli.
Śledztwo w sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury.
