Sto nowych defibrylatorów w wozach straży miejskiej. „Będziemy lepiej pomagać”

rdc.pl 8 godzin temu

Stołeczna straż miejska coraz lepiej przygotowana do niesienia pomocy przedmedycznej – dziś na ręce warszawskiej jednostki zostało przekazanych sto nowych defibrylatorów AED w ramach projektu z budżetu obywatelskiego.

Jak mówi Marcin Jedliński ze Straży Miejskiej m.st. Warszawy, łącznie tych sprzętów będzie już prawie 120.

To kilka sekund, które zyskujemy dzięki temu, czasami kilkanaście minut, to jest po prostu kwestia życia i śmierci. To oczywiście nie jest tak, iż strażnik miejski, wyjeżdżając w teren, jest karetką pogotowia. Będzie miał do czynienia z osobami właśnie, które tego potrzebują, ale jeżeli tak się zdarzy, to będzie miał to urządzenie na pace – wyjaśnia Jedliński.

Jak przyznaje starszy inspektor Robert Ptaszyński, interwencje z użyciem defibrylatora są dość rzadkie, ale się zdarzają.

Często mamy do czynienia z jakimiś kolizjami, z jakimiś zdarzeniami drogowymi. Są to przeważnie jakieś lżejsze dolegliwości, natomiast zdarzają się też takie sytuacje, gdzie następują na przykład właśnie omdlenia, jakieś zatrzymania akcji serca. No to wtedy defibrylatory jak najbardziej są wskazane do ratowania ludzkiego życia – dodaje Ptaszyński.

Ratowanie życia dla wszystkich

Urządzenia AED są intuicyjne w użyciu – skonstruowane tak, by każdy mógł pomóc.

Defibrylatory są tak skonstruowane, żeby można było ich użyć w bardzo prosty sposób. Pierwszą rzecz, którą musimy zrobić, to jest wyjąć albo otworzyć opakowanie i najczęściej nacisnąć zielony guzik. Defibrylator będzie nam wydawał polecenia, co po kolei mamy wykonywać.

W stołecznej straży miejskiej pracuje prawie 150 osób, które są wykwalifikowanymi ratownikami. W poprzednim roku ok. 1,5 tysiąca interwencji stołecznych funkcjonariuszy łączyło się z koniecznością wezwania karetki pogotowia.

Idź do oryginalnego materiału