Rynkowski wydał oświadczenie. "Zawiodłem wielu z was"

upday.com 5 godzin temu
Zdjęcie: Ryszard Rynkowski, fot. Krzysztof Świderski/PAP


Znany piosenkarz Ryszard Rynkowski usłyszał w niedzielę zarzut prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Dzień wcześniej spowodował on kolizję drogową pod Brodnicą i odjechał z miejsca zdarzenia. "Zawiodłem wielu z was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność" – napisał artysta w oświadczeniu.


"W sobotę w miejscowości Żmijewko k. Brodnicy kierujący volkswagenem 73-letni Ryszard Rynkowski spowodował kolizję z pojazdem marki Opel. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia" – powiedział w poniedziałek rzecznik prasowy brodnickiej policji mł. asp. Paweł Dominiak.

W niedzielę artysta miał wystąpić na festiwalu w Opolu, ale jak poinformował Jacek Cygan, miał wypadek samochodowy. Cygan mówił, iż obrażenia piosenkarza są bolesne. "Ryśku, nikt za ciebie lepiej nie zaśpiewa tu «Wypijmy za błędy»" – powiedział współpracujący z nim od lat autor tekstów.

Mł. asp. Dominiak przekazał PAP, iż Ryszard Rynkowski został zatrzymany w swoim domu. Badanie na zawartość alkoholu wykazało 1,5 promila w wydychanym powietrzu.

"Mężczyzna został w sobotę osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu – w niedzielę – usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Po czynnościach został zwolniony" – podkreślił rzecznik brodnickiej policji.

W wyniku kolizji drogowej nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Artysta wydał oświadczenie

W poniedziałek wieczorem Rynkowski wydał oświadczenie. "Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, iż zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, iż sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski" – napisał wokalista.

Jego mecenas Adam Kozioziembski powiedział PAP, że jego klient przyznaje się wprawdzie do prowadzenia auta po spożyciu alkoholu, ale kwestionuje poziom stężenia w momencie prowadzenia samochodu. Jego obrońca będzie wnosił o powołanie biegłego, który określi, jaki poziom alkoholu w wydychanym powietrzu Rynkowski miał w trakcie kolizji.

PAP

Idź do oryginalnego materiału