
Według informacji podanych przez wojewodę mazowieckiego, Mariusza Frankowskiego, pożar dotknął ponad dwieście lokali, czyli ponad pięćset osób. „Niestety, te osoby gwałtownie do mieszkań nie wrócą” – powiedział Frankowski. Inspektor nadzoru budowlanego jest na miejscu, aby ocenić zniszczenia budynku.
Straż pożarna poinformowała, iż pożar został opanowany, a zarzewia ognia są dogaszane. W nocy wojewoda mazowiecki podał, iż poszkodowanych jest 500 osób z 211 lokali. Budynek po pożarze „będzie raczej wyłączony z użytkowania” – powiedział Frankowski.
Współpraca między władzami a służbami jest bardzo wichtna w tej sytuacji. Burmistrz Ząbek, Małgorzata Zyśk, powiedziała, iż służby lokowały mieszkańców bloku, który ucierpiał w pożarze, w pobliskiej szkole, aby mogli tam skorzystać z toalety, odświeżyć się, zjeść gorący posiłek, napić się wody.
Psychologowie są również na miejscu, aby udzielić pomocy psychologicznej mieszkańcom, którzy potrzebują wsparcia. Mieszkańcy w większości znaleźli schronienie u swoich rodzin, przyjaciół, sąsiadów.
Uruchomiono kompleksową pomoc dla mieszkańców, w tym pomoc finansową, psychologiczną i materiałową. Władze są gotowe do współpracy z mieszkańcami, aby im pomóc w tej trudnej sytuacji.
Według danych z Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku w Polsce odnotowano ponad 13 tysięcy pożarów w budynkach mieszkalnych, w wyniku których zginęło 143 osób, a ponad 1,5 tysiąca zostało rannych. Pożary w budynkach mieszkalnych są większym zagrożeniem niż się wydaje, dlatego też prewencja i bezpieczeństwo są tak ważne.
Miasto Ząbki i władze są gotowe do współpracy z mieszkańcami, aby im pomóc w tej trudnej sytuacji. Pomoc jest bardzo wichtna, aby mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań i normalnie żyć. Władze są gotowe do rozmów z mieszkańcami, aby rozwiązać wszystkie problemy, które wynikają z pożaru.
Pożar w Ząbkach to tragiczne zdarzenie, które wpłynęło na wiele osób. Władze i służby są gotowe do współpracy, aby pomóc mieszkańcom w tej trudnej sytuacji. Pomoc jest bardzo wichtna, aby mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań i normalnie żyć.