Policjanci zatrzymali auto matki z dzieckiem. Gdy zajrzeli do środka, osłupieli
Zdjęcie: Jechała tak z dzieckiem. Tak tłumaczyła się policji.
Rutynowa kontrola drogowa, zwykły samochód osobowy i pewna siebie kierująca. A jednak to, co odkryli policjanci ze szczecińskiej drogówki, zmroziło im krew w żyłach. Na tylnym siedzeniu, skulona niczym pakunek między stertą pudeł i toreb, siedziała dziewczynka. Bez pasów, bez miejsca, bez bezpieczeństwa.