Wypadek, ucieczka i dramatyczny pościg po Sosnowcu! 30-latek z zakazem prowadzenia miał prawie 3 promile
Pijany kierowca w Sosnowcu najpierw spowodował kolizję, potem rzucił się do ucieczki – najpierw autem, potem pieszo. Ujął go… poszkodowany, który do końca nie stracił zimnej krwi.
Uciekał ulicami miasta. Policja na sygnałach, on na gazie
Do zdarzenia doszło w środę, 4 czerwca, około godziny 15:30. Mężczyzna kierujący mercedesem spowodował kolizję, po czym – zamiast się zatrzymać – zaczął uciekać ulicami Sosnowca i Mysłowic. Jego śladem podążał poszkodowany, który na bieżąco informował służby o położeniu pijanego uciekiniera.
Kierowca nie reagował na polecenia policji, próbował zgubić patrol. W końcu na ulicy Świerczyny porzucił samochód i ruszył pieszo. Nie uciekł daleko.
Pogromca kierowców – bohater z refleksami
Brawurowy obywatel, który był ofiarą kolizji, sam ujął pijanego kierowcę i przekazał go funkcjonariuszom. Policjanci z Mysłowic gwałtownie ustalili, iż zatrzymany to 30-letni mieszkaniec Sosnowca.
A lista jego przewinień była długa:
🟥 aktywny zakaz prowadzenia pojazdów,
🟥 2,8 promila alkoholu w organizmie,
🟥 podejrzenie obecności narkotyków – pobrano mu krew do badań,
🟥 brak ubezpieczenia OC,
🟥 brak przeglądu technicznego – dowód rejestracyjny zatrzymany wcześniej.
Spędził noc w celi, trafił do prokuratury
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, 30-latek został doprowadzony do prokuratury. Tam usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Policja: Nie bądź obojętny. Reaguj!
Policjanci dziękują za wzorową reakcję poszkodowanego i przypominają, iż każdy z nas może mieć wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Gdy widzisz nietrzeźwego za kółkiem – nie zwlekaj, dzwoń pod 112.