Pijany strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witnicy (woj. lubuskie) potrącił quadem dwie osoby. Jedną z nich był ksiądz z miejscowej parafii. Duchowny oraz kierowca trafili do szpitala. - Badanie trzeźwości kierowcy wykazało, iż miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie - powiedział polsatnews.pl Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wlkp. Jak dodał, policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
Pijany strażak potrącił dwie osoby. Wśród poszkodowanych ksiądz
- W nocy z piątku na sobotę policja otrzymała zgłoszenie o wypadku w Witnicy. Nietrzeźwy mężczyzna kierując quadem potrącił na parkingu mężczyznę i kobietę - przekazał polsatnews.pl kom. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
- W wyniku wypadku ranny został kierowca i pieszy. Obaj zostali zabrani do szpitala przez pogotowie. Kobieta nie doznała poważnych obrażeń - dodał.
ZOBACZ: Quad runął w przepaść. Dwie osoby walczą o życie
Policjant przekazał, iż w szpitalu zostało przeprowadzone badanie stanu trzeźwości kierującego quadem. - Wykazano, iż miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie - przekazał kom. Jaroszewicz.
Jak powiedział funkcjonariusz, zostało wszczęte postępowanie mające wyjaśnić okoliczności wypadku. - Przesłuchani zostaną świadkowie zdarzenia - dodał.
Witnica. Pijany strażak z OSP na quadzie potrącił dwie osoby, w tym księdza
"Gazeta Lubuska" przekazała, iż według jej informacji quadem jechał naczelnik OSP Witnica, a jedną z potrąconych osób jest ksiądz. Rzecznik Kurii Zielonogórsko-Gorzowskiej ks. kan. dr Andrzej Sapieha przekazał, iż poszkodowany duchowny przebywa w szpitalu ze złamaną nogą.
W związku ze zdarzeniem Ochotnicza Straż Pożarnej w Witnicy zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym potwierdzono, iż na parkingu przy remizie doszło do wypadku z udziałem pojazdu typu quad, będącego na wyposażeniu tej jednostki.
ZOBACZ: Kupili nowy wóz, ale go nie poświęcili. Ksiądz skrytykował strażaków
"Informujemy, iż sprawa jest badana przez Policję i do momentu jej wyjaśnienia nie udzielamy żadnych informacji w trosce o dobro prowadzonego postępowania. W przypadku stwierdzenia naruszenia prawa w stosunku do winnego zaistniałej sytuacji członka naszego stowarzyszenia, zostaną przez zarząd wyciągnięte konsekwencje. Potępiamy wszelkie zachowania łamiące prawo" - czytamy w oświadczeniu.
