41-latkowi, który pilotował samolot pod wpływem alkoholu, grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyznę zatrzymano po locie na katowickim lotnisku Muchowiec. "Apelujemy o rozsądek i przypominamy, iż alkohol wyklucza możliwość bezpiecznego prowadzenia jakichkolwiek pojazdów" - przypomina Policja Śląska.
Pijany pilot za sterami samolotu. 41-latka zatrzymano na lotnisku
Jak przekazuje Policja Śląska zgłoszenie o nietrzeźwym pilocie wpłynęło do katowickiej komendy w środę po godzinie 17:00. Świadkowie przekazali, iż na Lotniku Katowice-Muchowiec znajduje się pilot lekkiego samolotu, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.
Na miejsce zdarzenia wysłano policjantów katowickiej drogówki, którzy przeprowadzili badanie stanu trzeźwości 41-latka. Okazało się, iż miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu.
Katowice. Pijany pilot za sterami samolotu
Z zeznań świadków wynika, iż mężczyzna najpierw przygotował się do startu swoim samolotem, a później odbył krótki lot. Wylądował bezpiecznie, a podczas lotu nie doszło do żadnych incydentów. Na pokładzie nie było pasażerów.
ZOBACZ: Rozbity śmigłowiec Bundeswehry. realizowane są poszukiwania pilota
Policja wszczęła postępowanie w związku z kierowaniem samolotem w ruchu powietrznym w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna odpowie przed sądem - grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Jak przekazuje portal katowice24.pl do zdarzenia doszło w Aeroklubie Śląskim, ale mężczyzna nie jest jego członkiem. Z lotniska korzysta prywatnie i tam bazuje swój samolot.
Policja wystosowała apel do wszystkich kierowców oraz pilotów, aby nie prowadzili jakichkolwiek pojazdów po spożyciu alkoholu choćby w minimalnej dawce.
ZOBACZ: Tajny samolot USA ustanowił nowe rekordy. Obserwował Rosję
"Apelujemy o rozsądek i przypominamy, iż alkohol wyklucza możliwość bezpiecznego prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, włącznie ze statkami powietrznymi. choćby niewielka ilość spożytego alkoholu może wpłynąć na koncentrację, orientację przestrzenną i czas reakcji, co w przypadku lotu samolotem stwarza bezpośrednie zagrożenie życia zarówno dla pilota, jak i osób znajdujących się w rejonie lądowania" - apeluje policja.
