Nawet 6 tys. złotych za nawigację na wakacjach. Polska policja też karze surowo

g.pl 18 godzin temu
Przepisy ruchu drogowego mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na drogach. Poszczególne kraje uwzględniają przy tym zwykle te same potencjalne zagrożenia, ale same kary mogą już wyglądać zupełnie inaczej w różnych miejscach. Przykładem tego są przepisy związane z korzystaniem z nawigacji.
Nawigacja w samochodzie jest dziś dla wielu kierowców niezbędnym elementem podróży. Narzędzie to będzie szczególnie przydatne, gdy znajdziemy się w nowym miejscu, np. podczas wakacji. Niezależnie jednak od tego, gdzie akurat jesteśmy, musimy zawsze korzystać z naszego urządzenia w sposób prawidłowy.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Janda: Kierowcy pewnych marek jeżdżą dynamiczniej i powodują więcej szkód niż inni


Zakaz używania nawigacji? najważniejszy będzie sposób korzystania z urządzenia
Używanie nawigacji nie jest zabronione w Polsce, niezależnie od tego, czy korzystamy z faktycznej nawigacji samochodowej, czy z aplikacji w telefonie. Przepisy wyraźnie jednak zabraniają używania podczas jazdy urządzeń elektronicznych, które wymagają trzymania słuchawki lub mikrofonu. Reguluje to art. 45. ust. 2. pkt 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ograniczenie zostało uwzględnione w przepisach, ponieważ działanie rozprasza uwagę kierowcy, co z kolei zwiększa ryzyko spowodowania wypadku. Zgodnie z aktualnym taryfikatorem mandatów za takie wykroczenie grozi nam mandat w wysokości 500 złotych i aż 12 punktów karnych. Warto podkreślić, iż to połowa limitu punktów karnych, przy którym starosta kieruje kierowcę na egzamin sprawdzający kwalifikacje oraz na badania psychologiczne. o ile ich nie zaliczymy, starosta cofnie nasze uprawnienia do prowadzenia pojazdów. W przypadku osób, które mają pierwsze prawo jazdy krócej niż rok i zdążą uzbierać na koncie więcej niż 20 punktów, nasze uprawnienia zostaną cofnięte od razu, bez kierowania na egzamin i badania.
Korzystanie z telefonu podczas jazdy nie narazi nas na problemy, o ile nasze urządzenie będzie umieszczone w specjalnym uchwycie, a także w razie korzystania z zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego. Jak jednak kwestia ta wygląda za granicą?


Mandat za korzystanie z nawigacji. Za granicą to wykroczenie jest traktowane bardzo poważnie
Trzymanie telefonu w ręku podczas jazdy pojazdem jest zabronione i karane w większości krajów, ale szczegóły z tym związane wyglądają różnie. W poprzednim artykule pisaliśmy o specjalnym fotoradarze wyłapującym używanie urządzeń poprzez analizę układu rąk kierowcy na kierownicy. System ten pochodzi z Holandii, a od niedawna działa również w Niemczech. Ponadto w poszczególnych państwach można zaobserwować dużą rozbieżność w karach. Wyróżniają się tu zwłaszcza Włochy, gdzie w listopadzie 2024 roku zaostrzono przepisy. "L'Unione Sarda" podaje, iż po zmianach kara za korzystanie z telefonu podczas jazdy wynosi od 250 do choćby 1000 euro, co przekłada się na zakres około 1070-4277 złotych. Oprócz tego nasze prawo jazdy zostanie zawieszone na tydzień. W przypadku recydywy grzywna wzrasta do 1400 euro (około 6000 zł), a do tego nasze prawo jazdy może zostać zawieszone na trzy miesiące. Okres ten wydłuży się do pół roku, o ile przez używanie telefonu kierowca spowodował wypadek.
Zobacz też: Miał uchyloną szybę w aucie. Dostał mandat na prawie 180 zł


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału