Do aresztu trafił kierowca podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku pod Mińskiem Mazowieckim. Prokuratura podaje, iż miał niemal 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wsiadł za kierownicę mimo dożywotniego zakazu orzeczonego przez sąd za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jego auto dachowało na gminnej drodze. Podróżujący z nim pasażer nie przeżył.