Po tym, jak na drodze pojawiło się dzikie zwierzę, młoda kobieta prowadząca BMW, przy próbie jego ominięcia straciła panowanie nad pojazdem.
Wypadki z udziałem dzikich zwierząt to niestety częste zdarzenia, szczególnie w okresach zwiększonej ich aktywności zwierząt – nad ranem, bądź o zmierzchu. Nagłe pojawienie się zwierzęcia na jezdni często prowadzi do gwałtownych manewrów kierowców, które mogą zakończyć się utratą kontroli nad pojazdem i poważnymi konsekwencjami. Przekonała się o tym dziś młoda kobieta.
Kierująca BMW, 25-letnia kobieta, w trakcie jazdy natknęła się na dzikie zwierzę, które niespodziewanie pojawiło się na drodze. Przy próbie jego ominięcia straciła panowanie nad pojazdem, który następnie uderzył w przęsło mostu, przebijając je, po czym spadał z kilkumetrowej wysokości wprost do rzeki Bóbr.
Do zdarzenia doszło w sobotę nad ranem na drodze pomiędzy Rakowicami Małymi a Włodzicami Wielkimi.
– Na szczęście poziom wody w rzece jest w tej chwili niski, co najprawdopodobniej zapobiegło tragedii. Zarówno kierująca, jak i pasażer opuścili pojazd o własnych siłach. Nikomu nic się nie stało. – wskazuje młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
Badanie alkomatem wykazało, iż kierująca była trzeźwa.
– Apelujemy do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza na drogach przebiegających w pobliżu terenów leśnych – dzikie zwierzęta mogą wtargnąć na jezdnię w każdej chwili. – dodaje policjantka.
Jeżeli dojdzie do wypadku z udziałem dzikiej zwierzyny, zjedź na pobocze, włącz światła awaryjne i zabezpiecz miejsce wypadku trójkątem ostrzegawczym. Trzeba pamiętać o zachowaniu ostrożności w stosunku do zwierzęcia, gdyż ranne może być niebezpieczne. W takiej sytuacji należy zabezpieczyć miejsce wypadku i zawiadomić o nim Policję.